Poczdam -> co zobaczyć w 1 dzień :) -> zwiedzanie
***
W długi weekend
sierpniowy dość spontanicznie postanowiliśmy odwiedzić po raz kolejny Berlin.
Do Berlina wracamy cyklicznie, raz w roku i takie krótkie wypady nastrajają nas
bardzo pozytywnie.
W związku z tym, iż w Berlinie
byliśmy już wiele razy i tak naprawdę większość jego atrakcji mamy już zaliczonych,
a miasto zeszliśmy wzdłuż i wszerz tym razem mogliśmy poświęcić nas czas na spokojne spacery
po mieście po najbardziej znanych punktach :).
Jednakże nie byłabym sobą
gdybym podczas tego wyjazdu nie wróciła bogatsza o nowo odkryte miejsca.
Dlatego będąc w Berlinie jeżeli macie czas, zdecydowanie warto poświęcić jeden
dzień i udać się do Poczdamu. My osobiście w planach mieliśmy to od dłuższego
czasu i bardzo się cieszę, że wreszcie udało się nam zwiedzić to niezwykle piękne
miasto.
Poczdam jest stolicą a zarazem
największym miastem Landu Brandenburgii. Miasto to jest znane przede wszystkim z ze
swoich bardzo cennych zespołów zabytkowych, głównie z zespołu
parkowo-pałacowego Sanssouci wybudowanego w XVIII wieku przez Fryderyka II
Wielkiego, ale jak również Pałacu Cecilienhof w którym w 1945 roku miała miejsce Konferencja Poczdamska, czyli spotkanie przywódców koalicji antyhitlerowskiej
tzw. wielkiej trójki, gdzie ustalono m.in.: tryb likwidacji skutków II wojny
światowej, losy Niemiec, opracowano traktaty pokojowe i zasady organizacji
powojennego świata.
Miasto to niesamowicie tętni historią, a jego zabytki zapierają dech w piersi. Poczdam to dawna rezydencja królów Pruskich, która szczyci się niepowtarzalnymi krajobrazami, architekturą oraz parkami. Od 1990 roku duże obszary Poczdamu zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ten zaszczyt dotknął m.in. kompleks pałacowo-parkowy Sanssouci - a to wszystko znajduje się jedynie godzinę drogi kolejką (S-BAHN) z Berlina.
*INFORMACJE PRAKTYCZNE*
Z Berlina do Poczdamu
najlepiej się udać kolejką tzw. S-BAHN linią S7. Kupując bilet całodniowy na
transport w Berlinie na strefy ABC przejazd do Poczdamu oraz możliwość
przemieszczania się komunikacją miejską w samym Poczdamie jest już w cenie.
Koszt takiego całodziennego biletu wynosi 7,70 EUR. Pociągi jeżdżą dosłownie co
parę minut, także nie ma problemu z dostaniem się do Poczdamu na własną
rękę.
Bilety możecie kupić w kioskach lub biletomatach dostępnych na każdej stacji.
W biletomatach mamy do wyboru Polski język :)
Możecie się również pokusić o
przyjechanie do Poczdamu samochodem. Jednak musicie liczyć się z koniecznością
szukania miejsca parkingowego oraz dodatkowych opłat za parkowanie.
Naszym zdaniem zdecydowanie lepiej pojechać pociągiem, gdzie mamy pewność,
iż nie utkniemy po drodze w korku i nie będziemy mieć problemu z zaparkowaniem
naszego auta.
Dodatkowo spacerowanie po
Poczdamie jest tak przyjemne, że nie wyobrażam sobie, abyśmy przemieszczali się
pomiędzy poszczególnymi atrakcjami samochodem :) - my nasze autko zostawiliśmy
pod hotelem w Berlinie:)
Czas podróży pociągiem wynosi około godzinę, a trasa prowadzi przez bardzo urokliwe tereny - także jeszcze podczas podróży możemy nacieszyć oko piękną naturą.
Celem naszej podróży jest stacja końcowa tj. Potsdam Hbf, czyli dworzec główny i to właśnie stamtąd najlepiej rozpoczynać zwiedzanie miasta.
Na dworcu znajduje się
informacja turystyczna, gdzie warto zaopatrzyć się w mapkę miasta, by nasze
zwiedzanie przebiegało dość sprawnie. Niestety podczas naszej wizyty IT była
zamknięta (byliśmy w niedzielę). Niemniej jednak po drodze na Stare Miasto,
niedaleko kościoła Św. Mikołaja znajduje się jeszcze jedna IT, która była już
otwarta :).
Na samym peronie znajduje się
też wypożyczalnia rowerów. Warto właśnie stamtąd zabrać mapkę na której
zaznaczone są najważniejsze atrakcje miasta. Poczdam jest przyjazny
rowerzystom, więc jeżeli macie ochotę możecie wypożyczyć rower i wyruszyć
zwiedzać miasto na dwóch kółkach.
Przy wyjściu z dworca mamy
również możliwość skorzystania z wycieczek autobusowych typu Hop on Hop off,
które obwiozą Was po największych atrakcjach miasta.
*CO ZOBACZYĆ*
Pierwsze
kroki skierowaliśmy w stronę Starego Miasta, gdzie znajduje się kościół
Świętego Mikołaja, Poczdamskie Muzeum oraz Stary Ratusz.
Od lewej: Stary Ratusz, Poczdamskie Muzeum |
Kościół Św. Mikołaja
Gmach
kościoła wybudowanego tuż po II Wojnie Światowej robi wrażenie. Na jego kopule
znajduje się taras widokowy na który możemy się udać za niewielką opłatą 3,5
EUR. Wejście do samego kościoła jest bezpłatne.
Dalej ruszyliśmy w stronę kościoła Świętego Piotra i Pawła, a następnie skierowaliśmy się do dzielnicy Holenderskiej.
Kościół Św. Piotra i Pawła
Sama budowla została wykonana w stylu eklektycznym z
wykorzystaniem elementów romańskich i bizantyjskich. Wieża kościelna jest wzorowana
na kościele w Weronie i liczy sobie 60 m wysokości. Wejście do kościoła jest
bezpłatne.
Dzielnica Holenderska - Holländische Viertel
Gdy znaleźliśmy się w dzielnicy Holenderskiej
poczuliśmy się jak w prawdziwym Holenderskim miasteczku. Ktoś może zapytać
dlaczego w Niemieckim mieście znajduje się holenderska dzielnica. W tym
momencie po raz kolejny musimy odnieść się do historii. Dzielnica Holenderska
powstała w latach 1733–1742 z inicjatywy króla Prus Fryderyka Wilhelma I jako
osiedle dla rzemieślników holenderskich, którzy byli ściągani do pracy przy
rozbudowie Poczdamu. Dzielnica obejmuje 134 domy wzniesione z czerwonej cegły w
stylu baroku holenderskiego. Co ciekawe dzielnica Holenderska jest uważana za
największy zespół architektury holenderskiej poza Holandią na terenie Europy.
Błądząc po uliczkach natknęliśmy się na Nauener Tor, czyli jedną z trzech zachowanych bram Poczdamskich. Została ona zbudowany w latach 1754-1755 i jest uważana za pierwszy budynek w stylu neogotyckim na kontynencie europejskim. Będąc już w tym miejscu postanowiliśmy iść w górę tj. Friedrich-Ebert-Str., aby dotrzeć do kolonii Rosyjskiej czyli Aleksandrówki.
Nauener Tor |
Nauener Tor |
Aleksandrówka
Kolonia zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Byliśmy w największym mieście
i stolicy landu Brandenburgii, a miejsce to było tak spokojne, jakby czas się
w nim zatrzymał.
Aleksandrówka to osiedle drewnianych domów w stylu rosyjskim z początku XIX wieku. Kolonia została zaprojektowana na zlecenie króla Prus Fryderyka Wilhelma III dla ostatnich dwunastu rosyjskich śpiewaków z dawnego chóru żołnierzy rosyjskich. Osiedle nazwano na cześć zmarłego w 1825 roku Cara Aleksandra I. Kolonia również od 1990 roku jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Po wizycie w Aleksandrówce skierowaliśmy się do celu naszej wycieczki do Poczdamu, czyli kompleksu pałacowo-parkowego Sanssouci.
SANSSOUCI
Pałac Sanssouci zbudowany w stylu rokokowym
należał do dynastii Hohenzollernów. Sam Park Sanssouci jest tak ogromny, że
moglibyśmy poświęcić na jego zwiedzanie cały dzień. Natomiast ogrody tarasowe
znajdujące się w parku robią niesamowite wrażenie.
W samym Parku Sanssouci warto też zobaczyć: Nowy Pałac czyli Neues Palais oraz Nową Oranżerię neorenesansowy pałac w północnej części parku Sanssouci.
![]() | |||
Źródło: grafika google / Pałac Nowy |
![]() |
Nowa Oranżeria / Źródło: https://static.panoramio.com |
Istnieje też możliwość zwiedzania kompleksów
pałacowych po więcej informacji - KLIK.
Będąc w Poczdamie warto również udać się do kolejnego Pałacu
Hohenzollernów, czyli Pałacu Cecilienhof, który znajduje się w północnej części
Nowego Ogrodu. To właśnie on gościł w sierpniu 1945
roku uczestników Konferencji Poczdamskiej o której już wspomniałam na początku
wpisu. Pałac Cecilienhof również należy do grupy pałaców i zespołów parkowych w Poczdamie wpisanych w 1990 roku na listę światowego
dziedzictwa UNESCO - nam niestety nie starczyło czasu by do niego zawitać, ale
następnym razem MUSIMY!
![]() |
Pałacu Cecilienhof / Źródło: https://www.museumsportal-berlin.de |
W drodze powrotnej na dworzec, zahaczyliśmy jeszcze o Bramę Brandenburską i posililiśmy się tradycyjnym Currywurst na Brandenburger Str. gdzie znajduje się wiele restauracji, kawiarni oraz sklepów.
Brama Brandenburska |
Currywurst |
Brandenburger Str. |
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Bardzo żałuję, że dzień w tym
przepięknym mieście minął w tak ekspresowym tempie i nie udało nam się zobaczyć
wszystkich miejsc wartych odwiedzenia. Ale nie ma tego złego co by na
dobre nie wyszło :) Poczdam wywarł na nas wielkie wrażenie i na pewno niedługo
tam wrócimy :)
Mam nadzieję, że taki króciutki przewodnik przypadł
Wam do gustu :)
Dajcie znać czy byliście kiedyś w Poczdamie i jakie
wywarł na Was wrażenie.
Z chęcią poczytam też Waszych wskazówek co jeszcze
warto zobaczyć w Poczdamie, by na przyszły wyjazd mieć już gotową check-listę :)
Zapraszam Was również do
obserwowania mnie na INSTAGRAMIE
oraz FACEBOOKU – będzie mi bardzo miło :)
Written by Marta
Właśnie byłam miesiąc temu i zahaczyłam o większość miejsc, więc chyba nie był to czas stracony :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie :)
UsuńByłam w Berlinie parę lat temu, ale mnie nie zachwycił. Poczdam wydaje się ciekawszy. Z wielką chęcią zobaczyłam Holenderską dzielnicę, bo Holandia mi się marzy, a jeszcze nie miałam okazji w niej być. Domki rosyjskie i pałac też prezentują się ciekawie. Jestem pod wrażeniem, że jest tam tyle stylów architektonicznych, wpływów i historii :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Berlin to bardzo specyficzne miasto ;) my bywamy tam dość regularnie zazwyczaj raz w roku i w sumie nie mam pojęcia co mnie tam ciągnie ;p bo faktycznie architektonicznie jakieś piękne nie jest ;). Odnośnie Poczdamu to tak! Niesamowity klimat i ta przeplatająca się różnorodna architektura - niebo ❤️
UsuńPozdrawiam